Ofiara morderstwa będzie zeznawać zza grobu
Zeznania kobiety, która dwa lata temu została podpalona przez swojego chłopaka, zostaną wykorzystane w procesie przeciwko sprawcy. Prawdopodobnie jest to pierwsza sprawa, w której ofiara zabójstwa złoży zeznania przed sądem.

Judy Malinowski zmarła w czerwcu 2017 roku w wieku 33 lat, w następstwie rozległych poparzeń. Dwa lata wcześniej były partner Malinowski, Michael Slager, oblał ją benzyną i podpalił na stacji paliw w Gahannie w Ohio. W wyniku ataku 80% ciała kobiety uległo poważnym poparzeniom, ofiara straciła też oboje uszu, dwa palce i większość włosów.
Sladgera skazano za kwalifikowane podpalenie oraz napaść w grudniu 2016 roku. Kiedy jednak stało się jasne, że kobieta ostatecznie nie przeżyje ataku, prokuratorzy rozpoczęli sporządzanie aktu oskarżenia o zabójstwo. W ramach przygotowań nagrali prawie dwugodzinne zeznanie ofiary, które odbyło się pod przysięgą, w szpital w styczniu 2017.
Teraz sąd zgodził się przyjąć dowód w formie wideo z zeznaniem zmarłej Malinowski, ustanawiając precedens dla przyszłych spraw karnych w stanie Ohio.
Oskarżony utrzymuje, że podpalenie nie było celowe i spowodował je niedopałek papierosa. Rozprawa ma się odbyć w lipcu tego roku. Mężczyźnie grozi kara śmierci.