Serial killers – Dr. Henry Howard Holmes

Herman Webster Mudgett, lepiej znany jako dr. Henry Howard Holmes – uznawany za pierwszego amerykańskiego seryjnego mordercę. Przyznał się do zamordowania 27 osób, a podejrzewany był o zabicie ok. 70 więcej. Holmes zdecydowanie wyróżnia się spośród innych, “zwyczajnych” zabójców. Jego modus operandi polegało na zwabianiu ofiar do specjalnie wybudowanego przez siebie hotelu-pułapki, gdzie torturował je i uśmiercał na różnorakie sposoby. Złożoność i nietuzinkowość jego czynów szybko wyniosła postać Holmesa do rangi swoistej, niechlubnej legendy.

 

Zło nie bierze się znikąd

Ten seryjny zabójca przyszedł na świat w 1860 roku, w małej wiosce Gilmanton w stanie New Hampshire. Rodziców Mudgetta  bez wątpienia można zakwalifikować jako fanatyków religijnych. Ich odpowiedzią na niegrzeczne zachowanie dzieci było bicie metalowym prętem i zmuszanie do gorliwej modlitwy, a ostatecznie zamykanie na strychu bez jedzenia.

Holmes był zamkniętym w sobie, acz bystrym chłopcem, wolny czas spędzał na czytaniu książek i tworzeniu różnych wynalazków. Jak większość outsiderów, w szkole nie był zbyt lubiany, nierzadko stawał się ofiarą prześladowań ze strony rówieśników. Szczególnie wspominał jeden incydent, gdy koledzy zamknęli go w szafce z modelem ludzkiego szkieletu, którego wówczas bardzo się bał. Holmes wyznał, że to traumatyczne wydarzenie koniec końców miało na niego pozytywny wpływ – wyleczyło go z lęków i prawdopodobnie skłoniło do późniejszego studiowania medycyny. Swoje zainteresowanie tą dziedziną nauki jako dziecko objawiał wykonując “operacje” i sekcje małym zwierzętom.  W 1884 Holmes ukończył studia medyczne na Uniwersytecie w Michigan, które udało mu się opłacić dzięki fałszowaniu roszczeń ubezpieczeniowych, do czego wykorzystywał skradzione z uczelni zwłoki.

Doktor Śmierć

Morderczą działalność Mudgett rozpoczął jeszcze przed wybudowaniem swojego słynnego zabójczego hotelu. Jego pierwszą potwierdzoną ofiarą był dr Robert Leacock, były przyjaciel ze szkoły medycznej. Mężczyzna zmarł w 1886 roku w Chicago w wyniku otrucia laudanum. Po jego śmierci zabójca przygarnął ubezpieczenie w kwocie 40 000 $. Rok później Mudgett zabił dzierżawcę hotelu, podczas kłótni o  wynajem budynku, a następnie sprzedał jego ciało.

“The Castle”

W 1891 roku Holmes ukończył budowę trzypiętrowego budynku, który górnolotnie mianował „Zamkiem”. The Castle otworzył jako hotel specjalnie przed Światową Wystawą Kolumbijską w 1893 roku. Dolne piętro stanowiły sklepy, a na szczycie znajdowało się osobiste biuro pomysłodawcy.  Dodatkowo, prócz zwyczajnych pokojów, w budynku mieścił się labirynt ponad stu pomieszczeń bez okien, nietypowo wygięte korytarze, klatki schodowe prowadzące  donikąd, drzwi, które mogły być otwarte tylko od zewnątrz, szafy z sekretnymi przejściami, stół do przecinania ludzi, a także wiele innych dziwnych, morderczych konstrukcji.

Holmes wybierał spośród swoich gości panie, które następnie przez wiele godzin torturował w dźwiękoszczelnych i zabezpieczonych przed ucieczką komnatach.  Pokoje były dodatkowo wyposażone w przewody gazowe, które umożliwiały Mudgettowi uduszenie kobiet w każdej chwili. Ofiarami bywały także pracownice hotelu (warunkiem zatrudnienia było wykupienie polisy ubezpieczeniowej na życie, za którą Holmes wypłacał premię, ale której ostatecznie stawał  się beneficjentem).

Przedstawienie wnętrza hotelu w ówczesnej gazecie

Holmes sprytnie chronił się przed wzbudzeniem czyichkolwiek podejrzeń. Podczas budowy wielokrotnie zmieniał architektów i konstruktorów, tak by nikt nie był w stanie poznać szegółów projektu domu. Zwłoki ofiar wrzucał do zsypu prowadzącego do piwnicy. Niektóre z nich następnie drobiazgowo rozcinał, pozbywał się resztek ciała, a szkielety sprzedawał do szkół medycznych lub kremował i umieszczał w kopcach wapna. Mudgett przyznał się do zabicia w ten sposób 27 osób, jednak przypuszczalnie ofiar mogło być znacznie więcej, nawet ponad sto.

Z samego mordowania ciężko wyżyć

W 1893 r. Mudgett został aresztowany za oszustwo ubezpieczeniowe po pożarze w jego domu, ale wkrótce go  zwolniono. Niedługo później, wraz ze swoim współpracownikiem, Benem Pitezelem, obmyślił nikczemny plan, by oszukać firmę ubezpieczeniową poprzez sfałszowanie śmierci Pitezela. Po tym jak Pitezel wykupił polisę ubezpieczeniową na życie w wysokości 10 000 $, wraz z Mudgettem objeździli wiele stanów, gdzie popełniali kolejne oszustwa. W Teksasie Mudgetta aresztowano za próbę oszukania firmy farmaceutycznej i został na krótko uwięziony.  Po zwolnieniu z zakładu karnego postanowił zabić wspólnika. Następnie przekonał wdowę po Pitezelu, że jej mąż wciąż żyje i przekazał jej zaledwie 500 $ z zebranych pieniędzy. Martwiąc się, że niektóre z pięciorga dzieci Pitezela mogą ostrzec władze, zabił troje z nich.

Egzekucja Mudgetta, Więzienie Moyamensing 1869

Śledczy ubezpieczeniowi o oszustwach Mudgetta powiadomiła jego byłą współwięźniarkę. Zabójcę aresztowano w Bostonie w stanie Massachusetts w 1894 r. Mimo, że podczas oględzin hotelu znaleziono w nim niepokojącą liczbę podejrzanych urządzeń i miejsc (jak przyrządy chirurgiczne, komory gazowe i piec krematoryjny), nie udowodniono mu zbrodniczej działalności. Został osądzony w Filadelfii jedynie za zabójstwo Pitezela, za które otrzymał karę śmierci przez powieszenie.

Fanatyczny hedonista

Struktura osobowości Mudgetta w przybliżeniu wyglądała następująco: pozbawiona skrupułów, narcystyczna osoba, która lubuje się w kontrolowaniu innych i patologicznie kłamie, jednocześnie   w towarzystwie sprawiając wrażenie czarującego. Był na tyle charyzmatyczny, że z łatwością zwodził ludzi na manowce, czerpiąc przy tym niemałą przyjemność. Nie ma wystarczających dowodów, aby wykazać, że sadystyczne czyny powodowały u niego intensywne pobudzenie seksualne.  Holmes nie był nastawiony na sam akt morderstwa, ale na towarzyszące mu emocje (thrill killer).  Jego zbrodnie charakteryzowało sadystyczne okrucieństwo, które wiązało się z pewną formą psychologicznej potrzeby. Czerpał przyjemność z tortur i mordowania. Właściwie, Holmes mordując piekł dla siebie dwie smakowite pieczenie na jednym ogniu – zaspokajał swoje bestialskie żądze, a przy okazji czerpał z tego korzyści materialne. Choć źródła wskazują, że Mudgett nie został nigdy oficjalnie zdiagnozowany pod względem psychiatrycznym, to wykazywane przez niego cechy mogą kwalifikować go do rozpoznania antyspołecznego zaburzenia osobowości, czyli psychopatii.

 

Na morderczej działalności Holmesa luźno oparto serial American Horror Story: Hotel. W sezonie pojawiają się także inne postacie, inspirowane prawdziwymi seryjnymi zabójcami, zatem polecam fanom mrocznych seansów!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *