W Meksyku znaleziono ciało dziennikarza z odciętą głową

fot. Twitter

Dziennikarz Julio Valdivia z Cordoby w stanie Veracruz na wschodzie Meksyku został brutalnie zamordowany. O jego śmierci poinformował wczoraj dziennik “El Mundo”, którym mężczyzna był zatrudniony. Na pozbawione głowy zwłoki natrafiono pobliżu jego motocykla, na torach kolejowych w mieście Motzorongo.

Valdivia jest już co najmniej szóstym dziennikarzem, który w tym roku zginął w Meksyku. Prawdopodobnie naraził się nieodpowiednim ludziom, pisząc m.in. o sytuacji na obszarach wiejskich w pobliżu granicy stanu Veracaruz ze stanem Oaxaca, nękanych jest zorganizowane grupy przestępcze.

fot. Twitter

Komitet Ochrony Dziennikarzy (CPJ), nowojorska niezależna organizacja pozarządowa, skrytykował ten dramatyczny incydent oraz wystosował “pilny apel” do władz Meksyku o jak najszybsze wskazanie osób odpowiedzialnych za brutalną zbrodnie.

Plaga śmierci wśród meksykańskich dziennikarzy niestety wciąż się nasila. W zeszłym miesiącu niezależny dziennikarz Juan Nelcio Espinoza zmarł w policyjnym areszcie przy granicy Meksyku z USA. Mężczyzna został zatrzymany podczas relacjonowania konfrontacji w mieście Piedras Negras na swojej stronie internetowej. Policja zabrała rannego do szpitala, gdzie stwierdzono zgon.

Raport międzynarodowej organizacji Reporterzy bez Granic wskazał w 2017 roku, że Meksyk jest dla dziennikarzy najniebezpieczniejszym krajem w Ameryce Łacińskiej, a Veracruz najbardziej zagrażającym im miastem

W ciągu ostatnich 20 lat w Meksyku zginęło już ponad 140 dziennikarzy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *